Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Lektury Antygona Balladyna Boska komedia Chłopi Cierpienia młodego Wertera Cudzoziemka Dekameron - Sokół Dziady Dzieje Tristana i Izoldy Dżuma Faraon Faust Ferdydurke Folwark zwierzęcy Giaur Gloria victis Granica Hamlet Iliada Inny świat Jądro ciemności Kamizelka Kandyd Kartoteka Konrad Wallenrod Kordian Krzyżacy Lalka Lord Jim Ludzie bezdomni Makbet Mała apokalipsa Medaliony Mendel Gdański Mistrz i Małgorzata Moralność pani Dulskiej Nad Niemnem Nie-Boska komedia Obcy Odprawa posłów greckich Opowiadania Marek Hłasko Opowiadania Tadeusz Borowski Pamiętnik z powstania warszawskiego Pan Tadeusz Panny z Wilka Pieśń o Rolandzie Potop Proces Przedwiośnie Quo vadis Rok 1984 Romeo i Julia Rozmowy z katem Sanatorium pod Klepsydrą Sklepy cynamonowe Stary człowiek i morze Syzyfowe prace Szewcy Ślub Śluby panieńskie Świętoszek Tango Trans-Atlantyk Weiser Dawidek Wesele Zbrodnia i kara Zdążyć przed Panem Bogiem Zemsta Zniewolony umysł
Motywy literackie
Motywy literackie Motyw śmierci Motyw ogrodu Motyw arkadii/raju Motyw podróży Motyw wędrowca/podróżnika Motyw antyutopii Motyw utopii Motyw samotności Motyw Ikara Motyw przemijania Motyw małej ojczyzny Motyw dworu Motyw domu Motyw rodziny Motyw dzieciństwa/dziecka Motyw matki Motyw miasta Motyw wsi Motyw młodości Motyw syna Motyw tańca Motyw cierpienia Motyw miłości Motyw wolności Motyw patriotyzmu Motyw ojczyzny Motyw Polski / Polaków Motyw Żydów Motyw władzy Motyw rewolucji Motyw rycerza Motyw kobiety Motyw żony Motyw buntu Motyw marzeń/marzyciela
Migoń i Jawrzon Bolesław Leśmian Niewidomską czapulę wdział Migoń na głowę
I poszedł do Jawrzona w sady czereśniowe.
Stał Jawrzon przy dwóch ulach - ubrany od Święta.
"Kto się tak bezcieleśnie w mym sadzie waleta?
Słyszę kroki odważne, lecz wroga nie widzę.
Odsłoń twarz, abym stwierdził - kogo nienawidzę!;.."
"Po głosie zgadnij wroga, co cię dziś nawiedził,
I wyznaj, żeś czarami mą zbrodnię wyśledził!
W jednym ulu ukryłeś - westchnienie mej winy -
W drugim - duszę zabitej przez mnie dziewczyny.
Oddaj mi oba sprzęty zdobiące mą zbrodnię,
Bo mi bez nich w pałacu - czczo i niewygodnie!..."
"Nie ja - ciebie - rzekł Jawrzon - lecz tyś mnie ograbił -
Dziewka wpierw mnie kochała, niźliś ty ją zabił!
Ledwo na mnie spojrzała w czereśniowe sady,
A już ją umęczyłeś za nikły cień zdrady!
Znalazłem ją w parowie więcej, niż nieżywą!
Imię swe na jej piersi wyżarłeś - pokrzywą!
I nie wszystką znalazłem: brak wargi i ręki!
Coś z nią czynił? Odpowiedz! Lub - męki za męki!"
I przeżegnał się Jawrzon i tak - w imię Boga
Mieczem niewidzialnego chciał wyszperać wroga.
Na to zaśmiał się Migoń: "Bawmy się w chowanki!
Mów, co wolisz? Cichanki czy może - klaskanki?...
A zważaj, byś na oślep potrafił się bronić!...
Sam ci mieczem o miecz mój pomogę zadzwonić!..."
Zadzwoniły dwa miecze. Maj zmierzchał upalny.
Jeden wróg był widzialny, drugi - niewidzialny.
Obaj zwarli się ściśle - z kolanem kolano,
Ale tylko jednego - jak walczył - widziano...
Do obydwu mrok śmierci na palcach się skradał,
Ale tylko jednego widziano, jak padał.
Aż słońce, poranniejąc w obłokach nieśmiało,
Rozwidniło dwa trupy i obok dwa ule
Rozwidniło dwa trupy i obok - dwa ule
I jedną niewidomską na krzaku czapulę!...
Wersja do druku Wyślij znajomemu Komentarze
artykuł / utwór:
Migoń i Jawrzon Dodaj komentarz